Zespół naszych neurochirurgów usuwał młodej kobiecie glejak mózgu. W tym samym czasie pacjentka opowiadała o ostatnich wakacjach na Sardynii.
Resekcję guza mózgu lekarze z Klinicznego Oddziału Neurochirurgicznego z Pododdziałem Neurochirurgii Onkologicznej przeprowadzają rutynowo, niemal każdego tygodnia. Zabieg trwa długo, nawet kilka godzin, i wymaga od operatora ogromnej precyzji i doświadczenia. Lekarz ma do dyspozycji świetny sprzęt optyczny, w tym mikroskopy, które powiększają obraz kilkunastokrotnie, ale o minimalny, lecz kosztowny błąd nietrudno.
W poniedziałek pacjentką dr. hab. n. med. Bogdana Czapigi była 31-letnia pani Roksana z glejakiem, który usadowił się w części mózgu, odpowiadającej m.in. za mowę i motorykę prawej strony ciała. Lekarze zdecydowali, by dla bezpieczeństwa, znieczulić chorą w taki sposób, aby podczas zabiegu mieć z nią cały czas kontakt słowny. – Mamy wtedy pewność, że wszystko przebiega prawidłowo, czyli wiemy, że usuwamy guz nie powodując zmian neurologicznych – tłumaczy dr Czapiga.
Z panią Roksaną rozmawiała podczas zabiegu psycholożka kliniczna dr Alina Czapiga. Pacjentka przez kilka godzin opowiadała m.in. o swoich podróżach do Kanady i Włoch.
Zabieg udał się znakomicie, następnego dnia chora samodzielnie mogła już zjeść śniadanie. Badania histopatologiczne wykażą, czy konieczna będzie radio- lub chemioterapia. Lekarze mają nadzieję, że po okresie rekonwalescencji pani Roksana odbędzie niejedną jeszcze podróż.
Screenshots: Echo24
Relacja w Echo24:
https://echo24.tv/operacja-guza-mozgu-w-stanie-wybudzenia-szansa-na-przeciwdzialanie-powiklaniom/
Relacja w Polskim Radiu Wrocław: