Stale rośnie liczba pacjentów, korzystających z tzw. szybkiej ścieżki w diagnostyce i leczeniu chorób nowotworowych.
Karta Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego, tzw. zielona karta DILO, to rodzaj skierowania dla osób, u których lekarz podejrzewa nowotwór złośliwy lub które już mają postawione rozpoznanie choroby nowotworowej. Uprawnia ona do skorzystania z tzw. szybkiej ścieżki onkologicznej, czyli m.in. szybkich terminów badań, porad specjalistów, konsylium lekarskiego i ustalonego na nim indywidulnie planu leczenia np. operacyjnego, chemioterapii, radioterapii. W 4. Wojskowym Szpitalu Klinicznym Punkt DILO działa od 2016 roku. Jego pracownicy koordynują cały proces diagnostyki i leczenia, umawiając terminy wizyt, badań oraz zabiegów. Szacuje się, że dzięki sprawnej organizacji, chory rozpoczyna leczenie przynajmniej o kilka tygodni wcześniej niż przed wprowadzeniem kart DILO w 2015 roku.
Dr n. med. Magdalena Kanicka, Kierownik Sekcji Pakietu Onkologicznego w 4. WSzKzP podkreśla, że liczba pacjentów, którzy zgłaszali się z kartą DILO rosła systematycznie do 2019 roku. Załamanie przyszło na początku 2020, gdy wybuchła pandemia COVID-19. Dużo mniej osób decydowało się wówczas na badania profilaktyczne oraz pogłębioną diagnostykę, co skutkowało znacznym spadkiem liczby wydanych zielonych kart DILO. W najgorszym pod tym względem 2020 roku do 4. WSzKzP zgłosiło się niespełna 1600 chorych. – Obecnie widzimy, że ta sytuacja się zmieniła – mówi dr Kanicka. – Chorzy nie unikają gabinetów lekarskich, częściej się badają, dzięki czemu znacząco rośnie wykrywalność chorób nowotworowych na wczesnych etapach. W minionym roku do naszego Punktu DILO zgłosiło się ponad 30 proc. więcej pacjentów niż w 2020.
Przewidywania dotyczące epidemiologii chorób nowotworowych nie są, niestety, optymistyczne. Jak szacuje Światowa Organizacja Zdrowia liczba wykrywanych przypadków wzrośnie do 2050 roku z 20 mln (w 2022 roku) do 35 mln rocznie. To wzrost o ponad 75 procent! WHO przewiduje, że na nowotwór zachoruje co piąty z nas.
– Medycyna idzie do przodu, oferując coraz lepsze metody terapeutyczne. To one sprawiają, że część chorób nowotworowych można dzisiaj zaliczyć do chorób przewlekłych – mówi dr Kanicka. – Ale jedno pozostaje bez zmian – najlepszym sposobem na zachowanie zdrowia jest profilaktyka.
Badajmy się!