Marzę, by ziewać i śmiać się, ile będę chciała – mówi pani Katarzyna z Wrocławia. Nasza pacjentka ma na to szansę, bo dzisiaj zoperowali ją specjaliści z Brazylii oraz lekarze Klinicznego Oddziału Chirurgii Szczękowo-Twarzowej.
– Problem bolesnego stawu skroniowo-żuchwowego jest gigantyczny, choć nie do końca znamy jego skalę – mówi dr n. med. Bartosz Mańkowski. – Dotyka ludzi w różnym wieku, najczęściej młode kobiety, i nie pozwala normalnie żyć, np. jeść, śmiać się. Miałem pacjentkę, której marzeniem było zjedzenie zwykłej zapiekanki!
– Choroby stawu skroniowo-żuchwowego są najczęściej spowodowane stresem – wyjaśnia dr n. med. Monika Rutkowska, zastępca kierownika Kliniki Otolaryngologii, Chirurgii Głowy i Szyi naszego szpitala. – Chorzy, narzekając na ból, szukają ratunku u stomatologa, neurologa, laryngologa, a często kończą na leczeniu psychiatrycznym. Tymczasem zmiany w stawie są coraz poważniejsze i niekiedy, na końcowym etapie, wymagają leczenia chirurgicznego. Generalnie, ci pacjenci powinni najpierw przejść leczenie stomatologiczne oraz ortodontyczne, często psychoterapię. Do zabiegu kwalifikuje się niewielu.
Problem w tym, że w Polsce zabieg małoinwazyjny, jakim jest artroskopia stawu skroniowo-żuchwowego, wykonują bardzo nieliczni. – Dlatego zaprosiliśmy znakomitych specjalistów ze szpitala w Sao Paulo, prof. Gabriela Piresa Pastore oraz dr Patrizię Radaic, którzy obok wiedzy teoretycznej, przekażą wiedzę praktyczną. Pod ich okiem zoperujemy kilka naszych pacjentek – mówi dr Mańkowski. – Szpital kupił już potrzebny sprzęt i chcemy mocno wejść w tę specjalizację, by pomagać jak największej grupie osób.
Pani Katarzyna, 40-letnia księgowa z Wrocławia: – Leczę się od 10 lat, szukałam pomocy w bardzo różnych miejscach. W końcu trafiłam na dr. Mańkowskiego, który obiecuje, że po zabiegu będę mogła śmiać się, ile będę chciała. Wiem oczywiście, że nie od razu, bo czeka mnie najpierw jedzenie papki przez miesiąc, a potem intensywna rehabilitacja, ale jestem dobrej myśli – ostrożnie uśmiecha się nasza pacjentka.
Prof. Gabriel Pastore: – W Brazylii problemy ze stawami skroniowo-żuchwowymi ma, jak szacuję, około dwóch milionów ludzi. Operujemy każdego dnia, ale jeździmy też po świecie, ucząc technik artroskopowych. Podczas zabiegu poruszamy się w polu ok. trzech centymetrów kwadratowych, a nasz endoskop ma średnicę niecałych 2 milimetrów. Trzeba być bardzo uważnym. Cieszę, że możemy być także w Polsce i pomóc właśnie we Wrocławiu.