4. Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką SP ZOZ
ul. Rudolfa Weigla 5, 50-981 Wrocław
NIP: 899 222 89 56
Sześciu żołnierzy, pracowników 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego, przeszło do rezerwy.
Odchodzącym do cywila podziękował w imieniu całej załogi komendant szpitala, płk dr n. med. Wojciech Tański. Gratulował zakończonej z końcem stycznia wzorowej służby oraz życzył pomyślności, zdrowia, a także realizacji wszystkich planów na nowym etapie życia.
Z mundurem rozstali się: płk dr n. med. Leszek Lewczyk, kierownik Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu, ppłk lek. Jacek Dębski, ordynator chirurgii ogólnej, ppłk lek. Andrzej Teplicki, ordynator Klinicznego Oddziału Chorób Wewnętrznych, ppłk lek. Jacek Witkowski, kierownik Zakładu Radiologii Zabiegowej, st. chor. szt. Marek Kawiecki, podoficer specjalista Wydziału Administracji Ogólnej oraz st. chor. szt. Mariusz Elżbieciak, podoficer specjalista działu kadr.
Wyraźnie wzruszeni żołnierze podziękowali serdecznie wszystkim kolegom za wsparcie, jakie dostawali przez lata służby i pracy zawodowej. – Przyszedłem do tego szpitala 35 lat temu – mówił płk Lewczyk. - Jako młody człowiek spotkałem wielu wspaniałych nauczycieli, którzy chętnie dzielili się wiedzą, uczyli mnie zawodu i to oni spowodowali, że ortopedia stała się dla mnie najważniejszą dziedziną medycyny. Cieszę się, że miałem okazję z nimi pracować. Dzisiaj mam kontakt z młodymi ludźmi po studiach, którzy do zawodu podchodzą z pasją, wspaniale rokują i to ja staram się dzielić swoim doświadczeniem. Dzięki zaangażowaniu obu stron ciągle możemy się nawzajem od siebie uczyć. Przejście do rezerwy jest dobrą okazją, by przeprosić wszystkich tych, których przez lata pracy w szpitalu mogłem - w trudnych, stresujących momentach - dotknąć, urazić, mimochodem zrobić przykrość. Proszę mi wybaczyć, nie było to zamierzone – zakończył płk Lewczyk.
Ppłk Witkowski wystąpił podczas uroczystości w mundurze, w którym odbierał promocję. – Lata służby minęły szybko. Tak szybko, że mundur, choć trochę przyciasny, nadal pasuje – żartował.
Obok podziękowań dla współpracowników st. chor. sztab Mariusz Elżbieciak skierował kilka słów do swojej... mamy. – To ona namówiła mnie do pójścia do wojska. Z perspektywy lat, mogą śmiało powiedzieć, że był to świetny wybór. Mamo, dziękuję – mówił wzruszony.
Podczas tej samej uroczystości komendant 4. WSK wręczył mł. chor. Urszuli Muszyńskiej, pielęgniarce SOR, brązowy medal dla obronności kraju, który przyznał minister obrony narodowej.