Aktualności

2017-11-30

Prof. Andrzej Szuba: Czas na zmianę diety!

Zbyt małe spożycie tłuszczów nasyconych może źle wpływać na zdrowie? Tak! To dość zaskakujące wyniki badań naukowców z 25 krajów świata. Uczestniczy w nich także nasz lekarz.
Prof. Andrzej Szuba, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu wspólnie z innymi naukowcami sprawdził nawyki żywieniowe ok. dwóch tysięcy mieszkańców Wrocławia i okolicy. Ich analizy są częścią ogólnoświatowych badań, w których m.in. o dietę, aktywność fizyczną oraz jakość powietrza przepytano  ponad 135 tys. osób. – Część wyników jest nadal w trakcie opracowań, ale już teraz można mówić o pewnych zaskoczeniach. Okazało się bowiem, że uznawana za wzorowy schemat dietetyczny, tzw. piramida żywieniowa jest, łagodnie mówiąc ,niedoskonała – tłumaczy prof. Szuba. Lekarz dodaje, że piramida, opracowana w latach 60. minionego wieku w Stanach Zjednoczonych, a zalecająca największe spożycie węglowodanów (m.in. ryż, kukurydza, pieczywo) była w dużej mierze efektem lobby producentów rolnych.
- Nasze badania przyniosły zaskakujące także dla mnie odkrycia – mówi prof. Szuba. – O tym, że kwasy nienasycone są korzystne dla zdrowia, wiedzieliśmy od dawna, i to się nie zmieniło, ale fakt, że zbyt małe, niższe niż 10-procentowe spożycie tłuszczów nasyconych ma ujemne dla nas skutki - to już duża niespodzianka.
Skoro tak, czy można zatem bez umiaru jeść np. czerwone mięso? – Absolutnie – zastrzega profesor.-  Nadal uznaje się, że nasza codzienna dieta powinna zawierać najwięcej warzyw oraz owoców, jednak czerwone mięso nie jest już na cenzurowanym w takim stopniu, jak wcześniej. Np. w Argentynie ludzi rzadziej niż w Europie dotyka zawał serca, chociaż Argentyńczycy codziennie spożywają nawet pół kilograma wołowiny i wieprzowiny. Podobnie rzecz ma się z masłem oraz śmietaną – badania nie pokazują, by jakoś szczególnie dewastowały nasz organizm, a wręcz przeciwnie – zawarte w nich tłuszcze nasycone chronią nas przed udarem.
A czego należy się wystrzegać? – Ciasteczek, słodkich bułeczek, ogólnie mówiąc słodyczy - czyli węglowodanów, także pieczywa lub białego ryżu. Zbyt duże ich spożycie może prowadzić do udarów i zawałów serca. Może także skutkować cukrzycą typu 2, za którą odpowiadają grzechy naszej cywilizacji: otyłość, brak ruchu i niewłaściwa dieta  – mówi lekarz. Na koniec profesor daje cień nadziei wszystkim łasuchom: - Jeść możemy wszystko, jedno ciasteczko nam nie zaszkodzi. Ale kilka lub kilkanaście jedzonych codziennie, z pewnością niekorzystnie odbije się na naszym zdrowiu.

Rozmowa z prof. Andrzejem Szubą  w „Gazecie Wrocławskiej”:
http://www.gazetawroclawska.pl/zdrowie/a/jedz-tlusto-bedziesz-zdrowy-glupota-nie-nowe-badania,12719916/

Rozmowa z prof. Andrzejem Szubą i dr Dorotą Różańską (Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu) w "Rozmowie Faktów" w TVP Wrocław:

https://wroclaw.tvp.pl/35088854/05122017

Zdjęcia